wywiad

Nowa energetyczna dawka rapu - wywiad z Onarem

Tekst: seba
Dowiedz się wiecej o: Onar.
Nie płynę z prądem, nie chcę być taki jak inni, idę pod prąd. Pod prąd obiegowym opiniom na mój temat, schematom, które trzeba powielać itd. Jestem niepokorny i nie chcę być szary i zaszufladkowany, i nie chodzi tu o wymuszone i nienaturalne zachowania.


Z okazji premiery najnowszej płyty Onara zatytułowanej "Pod prąd", zapraszamy na wywiad, którego raper udzielił nam tuż przed oficjalną prezentacją materiału. Z rozmowy dowiecie się o podwójnym znaczeniu tytułu płyty, o współpracy z Pezetem i Szybkim Szmalem oraz o tym czy na "Pod prąd" pojawią się wersy skierowane do Tedego.

Mało o Tobie ostatnio było w mediach. Angażowałeś się w pracę nad płytą? 
Onar: Zdecydowanie tak. Nagranie dobrej płyty było dla mnie priorytetem. Proces wszystkiego co ma być dobre musi trwać. Chciałem dać z siebie jak najlepszą energię podczas jej nagrywania. Było to również spore wyzwanie dla Kociołka, ponieważ jest to jego pierwsza płyta wyprodukowana od początku do końca. Jest zajawkowiczem, i każdy bit zmieniał jeszcze sto razy, mimo że dla przeciętnego słuchacza zmian nie było żadnych. A w mediach coraz mniej i tak dobrego Hip-Hopu więc dlatego mnie też było mało (śmiech). Chociaż jest w tym dużo prawdy. Tak jak mówię, przez ostatnie dwa lata była opcja: płyta, płyta i jeszcze raz płyta.

Pasjonowaliśmy się walką Kanyego Westa i 50 Centa o prymat na listach przebojów. Teraz w krótkim czasie wychodzi Twój klip z Pezetem i Małolatem oraz Pezeta z Tobą. Wasze płyty wychodzą krótko po sobie. Macie jakąś taką wewnętrzną, przyjacielską rywalizację o wynik sprzedaży? 
Onar: Z mojej strony na pewno nie i myślę, że z Pawła również, chociaż nie będę się wypowiadał za kolegę. To, że wypuściliśmy ze sobą single, jest obustronnym wspieraniem się. Nagrywając płyty, nie myśleliśmy nawet o takim zabiegu. Zanim dograłem swoją zwrotkę na jego płytę, powiedział, że ten numer do którego mam się dograć, jest brany pod uwagę, jeśli chodzi o pierwszy singiel więc sieknąłem elegancką zwrotkę i wtedy już było pewne, że do tego musi być teledysk (śmiech). Ja zrobiłem teledysk do numeru "Daj mi przeżyć" ponieważ, uważam, że ten kawałek mimo, klasycznej podwórkowej nawijki, jest mistrzowsko zaaranżowany przez Kociołka, jest pełny i ma w sobie energię. Podejmując decyzję o kręceniu klipu, drugorzędna kwestią było to kto w nim gościnnie nawija. Najważniejszy był sam numer, a nim się jaram.

Nie boisz się, że takie pomieszanie singli jakoś rozmyje promocje płyt? 
Onar: Wręcz przeciwnie, myślę że lepiej żeby było dużo moich zwrotek w różnych miejscach, ponieważ dzięki temu mogę promować swój rap. Wydaję mi się, że dobrych zwrotek nigdy za wiele, a ja nad sobą pracuję, nad swoim stylem i staram się nagrywać coraz lepsze szesnastki, a nie coraz gorsze. Obiecuję Ci, że gdybym nie był do końca zadowolony z jakiejś zwrotki, to na pewno nie pchałbym się do klipu. Poza tym wydajemy nasze płyty wspólnie z naszym człowiekiem Konkretem, i mamy nad wszystkim kontrolę. Musimy dać słuchaczom dobry rap, a tylko przez wzmożoną promocję możemy dotrzeć do jak największej grupy ludzi.

Pierwszy singiel z "Pod prąd", "To mnie napędza", pojawił się jeszcze w maju, niedawno premierę miał kolejny klip do "Daj mi przeżyć". Pierwszy mówi o Twojej pasji do rapu, drugi to ostry numer o codziennym życiu w wielkim mieście. W jakim klimacie będzie trzeci singiel? Może jakiś imprezowy banger?
Onar: Nie, wręcz przeciwnie jeśli chodzi o temat, bo jeśli chodzi o banger to zdecydowanie jest to benger. Trzeci singiel promujący moją płytę nosi tytuł "Niezwykły sen" z gościnnym udziałem Mioda z Jamala. Kawałek przedstawia raczej pesymistyczny obraz polskiego, niestety coraz bardziej podzielonego na klasy społeczeństwa. Nie chodzi o same różnice, ponieważ w każdym rozwijającym się państwie one występują, bardziej chodzi mi o wielkość tych różnic. Ponadto nawijam o ludziach w naszym wieku którzy nie mają pracy, o tych którzy chcą lub muszą wyjechać zagranicę itd. Koncepcja kawałka jest taka, że mam sen, że tego wszystkiego, co w najprostszy sposób można określić jako złe, nie ma. Kawałek ma bardzo energetyczny, może trochę nowoczesny bit, ale moim zdaniem dzięki temu jest inny, mimo tak uniwersalnej w Polsce tematyce. Ma energię, dla mnie tak zwany "bit skurwiel", przez to nie jest jakimś smętnym zamulaczem, no i oczywiście, rewelacyjna partia wokalna Mioda, o którego umiejętnościach chyba nikomu nie muszę mówić.
Nagranie dobrej płyty było dla mnie priorytetem. Proces wszystkiego co ma być dobre musi trwać. Chciałem dać z siebie jak najlepszą energię podczas jej nagrywania.


Zdradź szczegóły płyty - kto na niej będzie z raperów i producentów, w jakim klimacie będzie utrzymana? 
Onar: Tak jak wspomniałem wcześniej, cała produkcja spoczywała po stronie Kociołka. Z gości, możecie usłyszeć: Ero, Małolata, Pezeta, Piha, Pyskatego,Mioda i Cleo (żeński refren zaśpiewany w taki sposób, że za każdym razem jak słucham tego numeru jaram się jak dzieciak). Dodatkowo porcja skreczy zaserwowana przez Dj Grubaza i Dj Technika czyli Grubą Technikę oraz Dj Pandę. 

W maju, kiedy rozmawialiśmy ostatni raz, uniknąłeś odpowiedzi na to pytanie, ale nie można nie zadać go ponownie - czy na nowym albumie jest jakieś nawiązanie do beefu pomiędzy Tobą a Tede? 
Onar: Jakiś samczek jest. Jest to numer mocno punchlinowy i z tak zwanym zadziorem. Był to kawałek nagrany w okresie beefu, dobry numer więc nie widziałem powodu dlaczego miałbym go nie wrzucać na moją płytę.

Tytuł albumu to "Pod prąd" - ale czego konkretnie - pod prąd rapu, społeczeństwa, polityki...? 
Onar: Chodzi mi o podwójne znaczenie słowa pod prąd. Jedno jest takie bardziej dosłowne, że podłączam słuchaczy pod prąd, czyli pod moją nową energetyczną dawkę rapu. Stąd dosłowne nawiązanie na okładce do tabliczki ostrzegawczej i ręki osoby, która została porażona prądem. Drugie jest bardziej przenośne, i chodzi o moje podejście do wielu rzeczy. Nie płynę z prądem, nie chcę być taki jak inni, idę pod prąd. Pod prąd obiegowym opiniom na mój temat, schematom które trzeba powielać itd. Jestem niepokorny i nie chcę być szary i zaszufladkowany, i nie chodzi tu o wymuszone i nienaturalne zachowania. Na przykład jako zdecydowanie jeden z pierwszych nosiłem czapki New Ery na Ursynowie, i wiele osób nie za bardzo wiedziało o co w nich chodzi. Troszeczkę byli zdziwieni, pytali po co te naklejki na daszkach, dlaczego daszek jest prosty, a nie wygięty, dlaczego noszę je za duże. Mówiłem im, że mi się to podoba i pierdolę ich zdanie. A teraz sami mnie pytają czy im nie mogę załatwić jakiegoś fajnego modelu ze Stanów. To jest jeden z bardzo prostych przykładów działania pod prąd.

Często współpracujesz też z ekipą Szybkiego Szmalu, pojawiasz się na ostatnim klipie Emazeta i Proceenta. Co Cię łączy z tą grupą? Macie w planach jakieś kolejne wspólne nagrywki? 
Onar: Jasne, na marginesie jestem bardzo zadowolony z klipu jaki wyszedł chłopakom, nie mówiąc już o kawałku. Serdecznie pozdrawiam Emazeta, Proceenta i całą ekipę Szybkiego Szmalu. Powiem Ci, że dla mnie te typy to jest najczystszy rap. Najczystsza zajawka pod słońcem, oni nie nagrywają singli i myślą jak je zremixować żeby puściła je telewizja czy radio. Oni to pierdolą i idą pod prąd. I to jest dla mnie Hip-Hop, goście którzy nie silą się, żeby singiel im wyszedł, im te single po prostu wychodzą. Tak samo było z numerem "Cooooo", w którym miałem również przyjemność wystąpić, nawet jak teraz słyszę ten numer, to wiem że to jest to i właśnie tak to powinno wyglądać - Hip-Hop. A to czy komuś się bardziej podoba oldschoolowa jazda Małego SZSZ czy crunkowo-southowe wygrzewki Benzyny, to tylko sprawa gustów, bo ta muzyka broni się sama. Jeśli chodzi o nagrywki jasne że będę, nagrałem już ostatnio na płytę Benzyny, mam już zwrotkę na nową płytę Wdowy, z Emazetem gadałem też kilka dni temu na gg, że musimy coś sieknąć i tak to się kręci i pamiętajcie "kajuta to nie pensjonat pod różą...".

Jakie masz kolejne plany promocyjne? Koncerty? Może jakieś inne akcje? 
Onar: Dokładnie, cały czas kombinujemy, myślimy i działamy. Już zaczęliśmy pracę nad moją, tak zwaną trasą, chociaż ja wolę określać ją jako serię koncertów przez okres półtora, dwóch miesięcy, bo tour mi się bardziej kojarzy z opcją autokarową, nie wracanie do domu przez 2-3 miesiące i sponsorów których logówki nie mieszczą się na autokarze. Wszystko co w naszej mocy robimy żeby to wypaliło, żebym odwiedził jak największą liczbę miejsc, gdzie ludzie chcą usłyszeć moją muzykę. Pomaga mi w tym mój ziom i współwydawca Mateusz Konkret, Dj Grubaz, który będzie moim dj'em koncertowym, Stasiak, który będzie ze mną nawijał oraz znajomi, którzy już organizowali nam w przeszłości koncerty. Z dodatkowych opcji wypuszczamy, limitowane serie koszulek promujące płytę "Pod Prąd" oraz zespół Płomień 81. Jak widzisz nie próżnujemy, bo niema nawet na to czasu. Pozdrawiam wszystkich mi bliskich, tych którzy czekają na moją nową płytę oraz osoby odwiedzające wasz portal. Trzymajcie się. Pozdrawiam.

Powered by dzs.pl & Hosting & Serwery